Niemal dokładnie za miesiąc, w sobotę 15 sierpnia 2020 roku, biegacze chcący zmierzyć się z wywołującym olbrzymi wysiłek wyzwaniem, zrobią to podczas trzech osobnych prób sportowych – porannego „Rozbiegu”, „Ku słońcu” w porze obiadowej oraz „Wieczornych sprintów”.

Red Bull 400 to sprint od podstawy na szczyt skoczni narciarskiej Wielka Krokiew na dystansie 400 metrów. Kąt nachylenia trasy sięga aż 37 stopni. Od startu do mety, nie ma ani chwili wytchnienia – zero płaskich fragmentów. Słowa o „najtrudniejszym biegu na 400 metrów” nie są przesadzone. Na dystansie równym jednemu okrążeniu lekkoatletycznej bieżni trzeba pokonać 140 metrów przewyższenia. Uda pieką jak przypalane żelazem, a płuca krzyczą błagając o więcej tlenu dla serca, pompującego krew przy maksymalnym tętnie. Tych, którzy się tego boją, uspokajamy. Tych, którzy kochają to uczucie zmartwimy. W tym sezonie nie będzie finałów, więc pobiec będzie można tylko raz. O zwycięstwie w poszczególnych zawodach zdecyduje czas.

Ta edycja będzie inna niż poprzednie, ponieważ poznamy trzech różnych zwycięzców. Organizatorzy zadbali o to, aby Red Bull 400 przeprowadzić bezpiecznie i zapewnić wszystkim jak najlepsze doświadczenia. Przez cały dzień odbędą się więc trzy osobne biegi o różnych porach – „Rozbieg”, „Ku słońcu” i „Wieczorne sprinty”. Udział będzie można wziąć tylko w jednym z nich. W każdym zwycięży osoba, która uzyska najlepszy czas. Aby wszystkim umożliwić osiągnięcie dobrego wyniku, w poszczególnych heatach pobiegnie mniej osób niż w poprzednich edycjach. Wyjątkowo, nie będzie też biegów sztafetowych.

Rejestracja na wszystkie biegi właśnie ruszyła. Szczegóły dostępne są pod adresem: www.redbull.com.