Niedziela, 23. Marzec 2025

Narodziny zakopiańskiej Krokwi

Skocznia Wielka Krokiew im. Stanisława Marusarza w Zakopanem jest jednym z najbardziej znanych obiektów sportowych naszego kraju. W tym roku świętujemy stulecie skoczni. Trzykrotnie w jej historii rozgrywano na niej konkursy skoków w ramach Mistrzostw Świata FIS oraz, od 1980 r., zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich. Jakie natomiast były początki tego obiektu? Kto go zaprojektował i kiedy? Kto wybudował? Pytań takich i innych nasuwa się więcej, a na naszych łamach prezentujemy obszerny tekst o narodzinach Wielkiej Krokwi, pierwszym konkursie na niej rozegranym w marcu 1925 r. Oparto go na źródłach archiwalnych klubu SN PTT 1907 Zakopane i prasie zakopiańskiej z tamtego okresu.
Wielka Krokiew 100 lat

 

Twórcą skoczni na Krokwi był zakopiańczyk Karol Stryjeński (1887-1932). Urodził się on w Krakowie, naukę rozpoczął w Szwajcarii, w Zurychu, gdzie w latach 1907-1912 ukończył politechnikę. Był z zawodu architektem, grafikiem i rzeźbiarzem oraz publicystą. W latach 1923-1927 był dyrektorem zakopiańskiej Szkoły Przemysłu Drzewnego. W roku 1922 opracował pierwszy plan regulacyjny Zakopanego, obejmujący powstanie tzw. Parku Sportowego, obejmującego obiekty sportowe w rejonie Krokwi. Wtedy też zainicjował budowę i zaprojektował wspólnie ze Szwedem Sellstroemem (lub Sandstroemem) skocznię Wielką Krokiew, a potem także schronisko PTT w Dolinie Pięciu Stawów Polskich, Mauzoleum Jana Kasprowicza na Harendzie i kilka willi w Zakopanem. Trzeba zaznaczyć, że wcześniej zanim powstała skocznia na Krokwi istniała skocznia w Dolinie Jaworzynki, zaprojektowana przez działacza klubu SN PTT – Aleksandra Schiele, na której oddawano skoki w granicach 30 metrów, a jej rekord należał do Franciszka Wende (Czechosłowacja) – 36 m (1926 r.).

 


Jednak postęp w skokach narciarskich następował tak szybko, że jaworzyńska skocznia przestała rychło wystarczać. Dlatego też w roku 1923 powstała spółka „Park Sportowy”, której celem była budowa „wielkiej odskoczni” w Zakopanem. Motorem powstania dużej skoczni był klub SN TT, a zwłaszcza Stryjeński, który podkreślał wagę budowy skoczni w sposób następujący:

 

Bo nie biegi narciarskie, lecz skoki są koroną światowych konkursów, przy których nasi narciarze znajdują się w roli ząbkujących niemowląt... Memento! Interes Zakopanego jest bliźniaczym bratem dzieła wykończenia skoczni. Udziały na budowę skoczni nabywać można po cenie 10 zł w kancelarii p. rejenta Dra Stefana Góry w Zakopanem1.

 

Podkreślano korzyści wypływające dla Zakopanego z budowy takiego nowoczesnego obiektu i tak w porównaniu ze skocznią jaworzyńską Wielka Krokiew miała mieć lepsze, wręcz idealne położenie. Została bowiem zbudowana niedaleko centrum Zakopanego. Ponadto miała to być skocznia, na której można by osiągać skoki o długości ponad 40 m. Teren pod skocznię wydzierżawiono od hrabiego Władysława Zamoyskiego na lat 50 lat i w 1923 r. rozpoczęto prace ziemne (profil rozbiegu, drewniana konstrukcja zeskoku). Wysadzano skały dynamitem. W prasie zakopiańskiej rozpoczęła się dyskusja nad potrzebą istnienia tego typu obiektu w Zakopanem. Podkreślano, że zaletą skoczni będzie jej bezpieczeństwo i nowoczesność: – Odskocznia będzie zbudowana w taki sposób, że jej techniczne zalety będą stały na równi z zaletami świeżo zbudowanej odskoczni w Chamonix, we Francji, na tegoroczną olimpiadę. Tak pisano o Krokwi w roku 1924.

 

 


Stryjeński opisał prace związane z budową skoczni w artykule „Kłamstwo i prawda o skoczni narciarskiej w Zakopanem”
2. Podał informacje o postępującym tempie robót i w 1923 r. prace na skoczni objęły: obmurowanie skarp na rozbiegu i wzmocnienie terenu, poprawę rozbiegu, podniesienie zeskoku skoczni do 38 stopni. Stwierdzał jednak, że skocznia nie jest jeszcze gotowa ze względu na brak środków pieniężnych. Zachęcał do zakupu udziałów na budowę Krokwi (w cenie 10 zł udziały były dostępne u Dra Stefana Góry w Zakopanem). Specjalna korbowa winda ręczna, poruszana siłą trzech ludzi, wywoziła wapno, cement i piasek na próg skoczni. W pracach brało udział do kilkudziesięciu robotników. Pomogło też wojsko. Park Sportowy rozpoczął budowę przy wydatnej pomocy ze strony wojska, a konkretnie Kompanii Wysokogórskiej kapitana Władysława Ziętkiewicza3, wykonano większość robót do końca 1924 r. W wyniku dwuletnich prac powstała nowoczesna, jak na tamte czasy, skocznia narciarska. Zapał Karola Stryjeńskiego dał znakomity efekt. Jego zdaniem tylko nowoczesny, położony blisko centrum Zakopanego, obiekt, rozsławi tę miejscowość jako ośrodek sportów zimowych. Miał zupełną rację ten człowiek o wyjątkowo szerokich horyzontach myślowych. Powstała skocznia, która do dzisiaj jest wizytówką Zakopanego. W „Głosie Zakopiańskim” tak pisano o Krokwi:

 

W porównaniu z zagranicą mamy skocznię, której nie potrzebujemy się wstydzić, ba nawet, możemy ją śmiało zaliczyć do pierwszorzędnych tego rodzaju urządzeń w Europie. Nie mówię tu o całem urządzeniu włącznie z trybunami, bo jest to jeszcze kwestja przyszłości, ale o samych płaszczyznach rozbiegu i zeskoku, które teoretycznie można uważać za dobre i starannie wykonane. Jest to niezaprzeczony zysk nie tylko dla samych skoczków narciarskich, ale i dla całego Zakopanego. Wiadomą jest bowiem rzeczą, że tylko dobre urządzenia sportowe mogą zapewnić nam stałą frekwencję gości. Zyskujemy więc jeszcze jeden atut przy reklamie Zakopanego jako pierwszorzędnej stacji sportów zimowych i atut ten należy w pełni wykorzystać. Sportowców ściągnie ta skocznia niemało, rozchodzi się jeszcze tylko o to, aby ściągnęła ona jak najwięcej widzów, a sprawę tę można korzystnie załatwić z okazji reklamowania naszych zawodów międzynarodowych4.

 

Pomysłodawca Krokwi – Karol Stryjeński był także prezesem klubu narciarskiego SN PTT, sędzią narciarskim, inicjatorem szeregu zawodów narciarskich i jedną z najbardziej znanych postaci zakopiańskich okresu międzywojennego. Sam uprawiał narciarstwo turystyczne w Tatrach oraz taternictwo oraz zajmował się ochroną przyrody tatrzańskiej. Zmarł w listopadzie 1932 r. w Warszawie. W tym samym roku Wielką Krokiew nazwano imieniem Karola Stryjeńskiego5. Ten stan zmieniła Rada Narodowa Zakopanego i skocznię nazwano imieniem Stanisława Marusarza.

Skocznia według projektu Stryjeńskiego została oddana dla narciarzy w 1925 r
6. Prace nad jej budową trwały niecałe trzy lata, co zważywszy na młody wiek państwa polskiego i warunki, było to tempem bardzo szybkim. „Park Sportowy” z końcem stycznia 1925 r. oddał skocznię w zarząd zakopiańskiego klubu SN PTT. Klub powołał komisję, która ustalała zasady korzystania ze skoczni i rozgrywanie na niej konkursów. W skład tej komisji weszli: Józef Bujak, Józef Oppenheim i Mieczysław Świerz7. Rozpoczęła się sportowa historia tej najlepiej w Polsce znanej skoczni narciarskiej.

 



Park Sportowy rozpoczął tę budowę przy wydatnej pomocy ze strony wojska, a konkretnie Kompanii Wysokogórskiej kapitana Władysława Ziętkiewicza8, dzięki której wykonano większość robót do końca 1924 r. Do budowy przystąpił Park Sportowy, który podpisał umowę o dzierżawę terenu z Zarządem Dóbr Władysława hr. Zamoyskiego. Do wstępnych robót należało wycięcie lasu (częściowe) i karczowanie terenu. Gmina Zakopane wyasygnowała na budowę skoczni kwotę 2000 zł. Do wykonania prawie czterometrowego wykopu w terenie (na rozbieg) należało zastosować prace minerskie. Minerów wysłał gen. Mieczysław Kuliński, dowódca okręgu wojskowego Kraków, a prace minerskie wyznaczył szefowi inżynierii 5 Pułku Saperów, pułkownikowi Skorynie. Pomoc w zakresie prac przy budowie skoczni świadczył także 3 Pułk Strzelców Podhalański, a zwłaszcza jego dowódca płk Franciszek Wagner, który był wielkim sympatykiem narciarstwa oraz Towarzystwo Sportowe „Sokół”, Gmina Zakopane i Towarzystwo Tatrzańskie. 12 marca 1925 r. odbyło się w Zakopanem Walne Zgromadzenie udziałowców Parku Sportowego, na których Karol Stryjeński zdał relację z przebiegu i stanu prac na Krokwi. Ogólne koszty budowy obiektu, przedstawione wtedy, przedstawiły się do 1925 r. następująco:

 

  • utrzymanie i praca wojska – 1.320 zł,

  • robotnicy cywilni – 10.660 zł;

  • materiały budowlane – 1.130 zł;

  • administracja – 1.130 zł;

  • amunicja i akcesoria – 1.560 zł;

  • kupno parceli przy skoczni – 4.500 zł

  • Razem: 20.300 zł9

 

Skocznia według projektu Stryjeńskiego została oddana dla narciarzy w 1925 r10. Prace nad jej budową trwały więc niecałe trzy lata, co zważywszy na młody wiek państwa polskiego i warunki, było tempem bardzo szybkim. „Park Sportowy” z końcem stycznia 1925 r. oddał skocznię w zarząd zakopiańskiego klubu SN PTT, który całkiem zasłużenie stał się gospodarzem nowo wybudowanego obiektu. Klub powołał komisję, która ustalała zasady korzystania ze skoczni i rozgrywania na niej konkursów. W skład tej komisji weszli klubowi działacze: Józef Bujak, Józef Oppenheim i Mieczysław Świerz11. Rozpoczęła się wówczas sportowa historia tej najlepiej w Polsce znanej skoczni narciarskiej. Klub dobrze wywiązał się z tej funkcji i rychło zorganizował pierwszy konkurs na Krokwi.

Pierwszy konkurs – 22 marca 1925 r.

22 marca 1925 r., miała miejsce uroczystość otwarcia skoczni na Krokwi. Przyjechali na nią delegaci z różnych ośrodków narciarskich. Ponieważ padał zacinający deszcz i panowały trudne warunki, zawodnicy skakali z obniżonego rozbiegu. Zwyciężył Stanisław Gąsienica-Sieczka skokiem na 36 m, co było nowym rekordem Polski i pierwszym rekordem obiektu. Za nim był Mückenbrunn (32 m), a trzeci Rozmus (33 m). Inauguracja Krokwi była więc bardzo udana, gdyż każdy z wyżej wymienionych skoczków, za wyjątkiem Rozmusa, przekroczył wtedy swój życiowy rekord. Mimo zapowiadanych rekordów i skoków powyżej 40 metrów, sensacji nie było, a 36 m skok Gąsienicy-Sieczki przyjęto z umiarkowanym optymizmem. Mimo to mój dziadek dr Henryk Szatkowski pisał:

 

Oczekiwane z takim utęsknieniem otwarcie skoczni na Krokwi, nie przyniosło ogólnie spodziewanych sensacji. Zapewne, skocznia obiecywała tyle, że trudno było żądać, by przy pierwszym konkursie dała od razu wszystko, szczególnie w tak marnych warunkach śniegowych. Że długość skoku nie była rekordowa to czyż wina nie leży w równej mierze po stronie narciarzy nie przyzwyczajonych do tak potężnej skoczni. Osiągniemy na Krokwi 40 i więcej metrów, jeżeli przy pierwszych skokach, w deszczu marcowym, na nie noszącym śniegu osiągnęliśmy 36 m. Osiągniemy je wtedy, kiedy zawodnicy ze skocznią się oswoją, kiedy będzie ostrzejsza konkurencja, kiedy 36 m stanie się normalną długością, a nie rekordem skoczni. A to jak wiadomo osiąga się przez trening a nie przez skocznię12.

 

Dosyć obszerne sprawozdanie z pierwszego konkursu rozegranego na Krokwi znalazło się także w prasie zakopiańskiej. Na uroczystość zjawiło się wielu dostojnych gości: prezes Rady Nadzorczej ks. Humpola i gen. Andrzej Galica oraz wielu działaczy sportowych. W przemówieniach oficjalnych podkreślano rolę nowej skoczni dla wychowania młodych pokoleń i wojska. Po uroczystym przecięciu wstęgi nastąpiły skoki. Opisał je w „Głosie zakopiańskim” z 3 kwietnia 1925 r. działacz SN TT, Ignacy Bujak. Skakało w konkursie 19 skoczków; 6 seniorów I klasy, 4 seniorów II klasy, 4 seniorów III klasy i 5 juniorów. Warunki były ciężkie, a „wilgoć i płytka warstwa śniegu, który w oczach prawie tajał, tamowały siłę rozbiegu i onieśmielały do pewnego stopnia należyte odbicie się na progu Krokwi”. Najlepiej i daleko skakał Sieczka, ale podkreślano także wysokie umiejętności Henryka Műckenbrunna z SN TT oraz Franciszka Bujaka, w drugiej klasie wyróżniał się późniejszy rekordzista skoczni, Tadeusz Zaydel. Sędziami orzekającymi byli: Karol Stryjeński, mjr Władysław Ziętkiewicz i Stanisław Zdyb. W konkursie wygrał Sieczka, ale bardzo daleko skakał młodziutki 17-letni junior Bronisław Czech, który miał skoki 27 i 26 m i gdyby startował razem z seniorami byłby trzeci! A oto wyniki tego konkursu.

 

Wyniki konkursu skoków na Krokwi – 22 marca 1925 r.

I klasa

  1. Stanisław Gąsienica-Sieczka – Sokół, 30, 36 m, nota 17.208

  2. Henryk Műckenbrunn – SN TT, 32, 29 m, nota 16.267

  3. Aleksander Rozmus – Sokół – 29,5, 33 m, nota 15.896

  4. Franciszek Bujak – SN TT – 30, 29 m, nota 14.854

  5. Józef Bujak – SN TT – 22, 24 m, nota 11.875

  6. Władysław Suleja – 3 PSP – nota 9.667

II klasa

  1. Tadeusz Zaydel – SN TT, 28, 25 m, nota 17.125

  2. Władysław Żytkowicz – SN TT, 26, 24 m, nota 14.667

  3. Władysław Czech – SN TT, 21,5, 20 m, nota 13.625

  4. Józef Lankosz – SN TT – nota 6.667

III klasa

  1. Wilga – SN TT, 27, 25 m, nota 15.084

  2. Mietelski – SN TT, 24, 22 m, nota 14.396

  3. Graca – SN TT, 25, 23 m, nota 13.042

  4. Stanisław Motyka – SN TT – nota 5.167

Juniorzy

  1. Bronisław Czech – SN TT, 27, 26, nota 16.604

  2. Józef Kapeniak – SN TT, 20, nota 12.542

  3. Antoni Szczerba – SN TT, 21 m, nota 10.11213

  4. Eugeniusz Król – „Sokół” – 17 m, nota 8.459

  5. Franciszek Cukier – „Sokół” – 19 m, nota 5.16714

 

Takie były początki „wielkiej odskoczni na Krokwi” jak pisano w prasie zakopiańskiej. Początki skromne, ale historyczne, w 100-letniej historii tej skoczni stanowiły początek drogi do późniejszych rekordów, fisów i zawodów najwyższej rangi – mistrzostw świata (trzykrotnie) i pucharu świata.

 

Wojciech Szatkowski

Muzeum Tatrzańskie


 

1 K. Stryjeński, Kłamstwo i prawda o skoczni narciarskiej w Zakopanem, w: „Głos Zakopiański” 1923, nr 43, s. 2.

2 K. Stryjeński, Kłamstwo i prawda o skoczni narciarskiej w Zakopanem, w: „Głos Zakopiański” 1923, nr. 43, s. 2.

3 W protokołach z zebrania Zarządu SN PTT z dnia 21 października 1923 r. czytamy: nową odskocznię na Krokwi buduje Park Sportowy w porozumieniu z SN PTT.

4 „Głos Zakopiański” nr 44, s. 3.

5 W protokołach klubu SN PTT Zakopane czytamy: uchwalono nazwanie skoczni pod Krokwią imieniem jej moralnego i fizycznego inicjatora i twórcy Karola Stryjeńskiego. Wniosek ten przyjął Zarząd Główny SN PTT jednogłośnie.

6 Protokół z posiedzenia Zarządu SN PTT z dnia 15 XII 1925 r.: ...dzięki zabiegom, staraniom prezesa Sekcji i zarazem Dyr. Parku Sportowego, p. Karola Stryjeńskiego, wybudowano i oddano do użytku wielką skocznię pod Krokwią, otwarcie jej nastąpiło 22 marca 1925 r. Na 1926 r. przewidywano tydzień skoków na Wielkiej Krokwi z końcem stycznia, zawody międzynarodowe w lutym.

7 Narciarstwo Polskie, Kraków 1925, s. 187-188.

8 W protokołach z zebrania Zarządu SN PTT z dnia 21 października 1923 r. czytamy: nową odskocznię na Krokwi buduje Park Sportowy w porozumieniu z SN PTT.

9 Takie sumy pieniężne, zużyte na budowę skoczni na Krokwi podaje materiał „Pierwsze skocznie narciarskie: Jaworzynka i Krokiew dziełem SN PTT!”, maszynopis w zbiorach Artura Prosałowskiego, w zbiorach Muzeum Tatrzańskiego w Zakopanem.

10 Protokół z posiedzenia Zarządu SN PTT z dnia 15 XII 1925 r.: ...dzięki zabiegom, staraniom prezesa Sekcji i zarazem Dyr. Parku Sportowego, p. Karola Stryjeńskiego, wybudowano i oddano do użytku wielką skocznię pod Krokwią, otwarcie jej nastąpiło 22 marca 1925 r. Na 1926 r. przewidywano tydzień skoków na Wielkiej Krokwi z końcem stycznia, zawody międzynarodowe w lutym.

11 Narciarstwo Polskie, Kraków 1925, s. 187-188.

12 Henryk Szatkowski, Sport w roku 1925, Narciarstwo Polskie, Kraków 1925, t.1, s. 198.

13 Wyniki pierwszego konkursu na Krokwi, rozegranego w dniu 22 marca 1925 r. z: Narciarstwo Polskie, Kraków 1925, s. 209. Tamże.

14 Wyniki za: „Głos Zakopiański” z 3 kwietnia 1925 r. ze zbiorów Muzeum Tatrzańskiego sygn. MTC9/153

 

Lista partnerów

Ilość wyświetleń: 122