Wtorek, 16. Kwiecień 2024

Joanna Jóźwik i Dominika Baćmaga przed wylotem do Tokio trenowały w COS Zakopane

Dominika Baćmaga i Joanna Jóźwik podczas treningu w COS Zakopane | Fot. Centralny Ośrodek Sportu

Ich droga na Igrzyska Olimpijskie w Tokio była zupełnie inna. O jednej biegaczce słyszała już cała Polska, o drugiej dopiero może usłyszeć. Element, który łączy Joannę Jóźwik i Dominikę Baćmagę to wybór ostatniego miejsca przygotowań przed wyjazdem do Japonii – obie postawiły na Centralny Ośrodek Sportu w Zakopanem.

Jóźwik zna już smak występu na IO. Przed pięcioma laty w Rio de Janeiro zajęła piąte miejsce w finale biegu na 800 metrów. W decydującej próbie osiągnęła czas 1:57,37, co do dziś pozostaje jej rekordem życiowym. Do Japonii biegaczka jedzie w zupełnie innej sytuacji. Wtedy była jedną z najmocniejszych zawodniczek na świecie, ale ostatnie lata to seria kontuzji, które wywróciły jej karierę do góry nogami. – Przede wszystkim jadę z uśmiechem i nie mam wygórowanych oczekiwań od siebie. To dobry rok, ale do mojego biegania na poziomie życiówki troszkę brakuje – zaznacza Jóźwik. – Bardzo jestem zadowolona, że pobiegłam 2:00 na mistrzostwach Polski, pomimo tego że straciłam sporo pracy – dodaje. W tym roku przez uracz biegaczka musiała odpuścić cztery tygodnie treningu.

Joanna Jóźwik podczas treningu w COS Zakopane | Fot. Paweł Skraba/Centralny Ośrodek Sportu

Obecnie forma zdaje się jednak ciągle rosnąć. – Tutaj widać, że już wróciłam do siebie. Wszystko wygląda bardzo dobrze – stwierdziła Jóźwik. Miejsce, w którym spędza ostatnie chwile przed wylotem do Tokio nie jest przypadkowe. – Wybrałam COS w Zakopanem. Jest to miejsce, w którym najczęściej przebywam przed imprezą docelową – zapewnia biegaczka. Testowano tu wpływ hipoksji na  jej organizm, nie tylko w pokoju, ale również w specjalnie przygotowanym namiocie. Jóźwik zaznacza, że je organizm lubi taki trening, podobnie jak lubi ośrodek w Zakopanem. – Przed IO wybieramy miejsca, które są sprawdzone, po których naprawdę dobrze się czuję – podkreśla.

Do Tokio Jóźwik jedzie z ogromnymi nadziejami, ale bez wygórowanych oczekiwań. Zawodniczka wie, że jeśli uda jej się zbliżyć do rekordu życiowego, to wystąpi w finale IO. Na zupełnie innym etapie kariery jest Dominika Baćmaga – 25-latka, która znalazła się w gronie ośmiu powołanych kobiet do sztafety 4x400 metrów. Przed nią szansa na debiut na dużej międzynarodowej imprezie seniorów. – Mówiłam ciągle, że eliminacje mistrzostw Polski to będzie najważniejszy bieg w moim życiu. Zdawałam sobie sprawę z tego, że jeżeli znajdę się w finale, to szansa wyjazdu na IO, czyli osiągnięcia tego, o czym marzyłam i o co walczyłam, jest ogromna – opowiada o starcie w Poznaniu.

Dominika Baćmaga podczas treningu w COS Zakopane | Fot. Paweł Skraba/Centralny Ośrodek Sportu

Awans udało się uzyskać, a w finale również towarzyszyły jej ogromne emocje, bo po minięciu linii mety, nie była pewna, które miejsce zajęła. Gdy na tablicy wreszcie potwierdziło się, że jest szósta, zaczęła krzyczeć, skakać z radości i płakać. – Po biegu powiedziałam sobie, że zrobiłam, co mogłam. Zrobiłam w takim momencie rekord życiowy. To pokazuje, że wszystko poszło po naszej myśli, że jestem w gazie. Moja głowa się odblokowała, wiem, co mam zrobić na biegu i teraz może być tylko szybciej – zaznacza Baćmaga. W 2017 roku biegaczka wywalczyła złoty medal w sztafecie na Młodzieżowych Mistrzostwach Europy w Bydgoszczy. Teraz może być częścią składu, który w Tokio zapowiada walkę o podium.

Dominika Baćmaga podczas treningu w COS Zakopane | Fot. Paweł Skraba/Centralny Ośrodek Sportu

– Dziewczyny są piekielnie mocne. Samo wejście do tego składu to już jest kosmos, to coś wielkiego. Trener Aleksander Matusiński powiedział mi wprost – „Nie wiem czy pobiegniesz, ale będziesz olimpijką” – relacjonuje Baćmaga. Biegaczka nie planuje jednak spoczywać na laurach. – Nie mam zamiaru jechać tam tylko na wycieczkę. Będę walczyć, bo w Japonii będą prawdopodobnie sprawdziany, w których rozsądzi się, kto będzie biegał w sztafetach. Będę walczyć, ile się da i jak się da, żeby pobiec przynajmniej w eliminacjach – to byłoby już czymś cudownym – uważa biegaczka.

    Wideo

  • Joanna Jóźwik i Dominika Baćmaga przed wylotem do Tokio trenowały w COS Zakopane

Partnerzy

Ilość wyświetleń: 2908